Podepnę się, jako że problem jest chyba bardziej ogólny.
Moje doświadczenia ze statywami nie są zbyt długie i intensywne (taki ze mnie pros), ale dziwię się, że te wszystkie mocowania nie są jeszcze wystandaryzowane. O co chodzi? ano o to:
1. pacjent R6
2. pacjent mocowanie statywowe Sigmy 150-600 C
Problem pierwszy załatwia się L-bracketem (zamówiony, a jak się sprawdzi w praktyce to się okaże)
Problem drugi nierozwiązywalny bez pomocy majfriendów z dalekiego wschodu, których wyroby są wątpliwej jakości. Co ciekawe, droższe tele Sigmy są od razu wyposażone w mocowanie arca swiss, jakby wyfrezowanie dwóch rowków i wrzucenie dwóch bolców przeciwślizgowych było wybitnie trudnym zadaniem na szkło za 4500zł.
Zastanawiam się co zrobić, i mam nawet pomysł pójścia do jakiegoś tokarza żeby wyrobił drugą dziurę w mocowaniu, do której nakręcę drugą nakrętkę mocującą płytkę, żeby to się nie obracało![]()