DIY Muszla oczna do Angle Finder B

[atsf]

Jako, że populacja użytkowników lustrzanek jeszcze nie wymarła, a niektórym walają się po szufladach stare celowniki kątowe Canon Angle Finder B lub inne tego typu, fabrycznie pozbawione muszli ocznej, co czyni korzystanie z nich dosyć uciążliwym i mało komfortowym, pokazuję jak, i z czego, można sobie muszlę oczną dorobić.

Potrzebna jest do tego czarna gruszka do zdmuchiwania paprochów, którą ucinamy raz na średnicy zewnętrznej równej średnicy okularu, czyli w tym przypadku 32 mm, a potem odmierzamy poboczną 25 mm i obcinamy drugi raz. Jeśli za pierwszym razem coś nie wyjdzie, to mamy jeszcze w zapasie drugą połówkę gruszki na poprawkę. Górną powierzchnię cięcia dobrze jest wygładzić drobnym papierem ściernym, a dolnej nie ruszać.

Po obcięciu na 32 mm wewnętrzna średnica będzie mniejsza, gdyż odejmie się grubość ścianki gruszki, a to pozwoli na w miarę ciasne spasowanie.

Gruszki mogą mieć ścianki cienkie, lub dość grube. Zalecam poszukać takiej z grubszą gumą, ok 2 mm. Poznać to można z grubsza po twardości gruszki. Jeżeli guma jest cienka, to może się okazać, że trzeba będzie zrobić poprawkę na mniejszą średnicę, np. 30 mm.

Przy okazji mój celownik jest sklejony taśmą po ustawieniu ostrości, aby nie regulować go za każdym razem

[atsf]

Gwoli uzupełnienia opisu wykonania podaję sposoby na odmierzenie właściwej średnicy, po której trzeba gruszką obciąć.

Potrzeba do tego albo suwmiarki ustawionej na 32 mm, aby sobie pozaznaczać właściwą średnicę i obrysować ją potem długopisem lub flamastrem, a dla osób nie posiadających suwmiarki pozostaje metoda z kartką dość sztywnego kartonu. Jeśli mamy cyrkiel, to wycinamy w niej kółko o średnicy 32 mm, nakładamy na gruszkę i obrysowujemy, albo wycinamy kwadrat o boku 32 mm i zaznaczamy punkty styczne do gruszki, które potem łączymy w linię cięcia.

[Leon007]

Z racji tego, że gruszka jest miękka, lepszy (pewniejszy) jest drugi sposób który podałeś - ten z kartonikiem i kółkiem. Mierząc suwmiarką łatwiej popełnić błąd, ściskając miękką gruszkę i robiąc z niej jajo.

[atsf]

Z racji tego, że gruszka jest miękka, lepszy (pewniejszy) jest drugi sposób który podałeś - ten z kartonikiem i kółkiem. Mierząc suwmiarką łatwiej popełnić błąd, ściskając miękką gruszkę i robiąc z niej jajo.

Ja to robiłem właśnie suwmiarką, bo ją mam. Ściskanie nie wchodzi w rachubę, a dopóki gruszka nie jest pocięta, to dobrze trzyma kształt i jest na takie delikatne uściski mało podatna. Sytuacja zmienia się diametralnie po odcięciu czubka i przecięciu gruszki na połowę. Wtedy lepiej jest odznaczać długość pobocznej, niż próbować ustalać średnicę.

[atsf]

P.S.

Przy okazji: miałem przez chwilę okazję mieć chiński celownik kątowy kupiony na Aliexpress. On muszlę oczną ma, ale jest to takie dziadostwo pod względem optycznym, że natychmiast go zwróciłem.

Za mało profesjonalne zdjęcia instruktażowe przepraszam, ale jedyne miejsce do robienia takich zdjęć w moim domu, czyli w stół w salonie, zostało zajęte, bo w momencie, jak mnie naszło, to żona rozpętała inwentaryzację swoich ciuchów, więc zrobiłem fotki na parapecie zasłaniając okno segregatorem, albowiem mi światło waliło za mocno