Formalnie to przysłonę, ergo otwór względny, podaje się w formie ułamka z licznikiem 1 dzielonym przez liczbę przysłony, np. 1:2,8 - i tak przynajmniej robi teraz na obiektywach Canon, Nikon, Sigma czy Tamron, poprzedzając to ogniskową wyrażoną osobno w milimetrach. Acz taki Artisan faktycznie czaduje w stylu 40/2.8.
O to, o to - i potem mamy na forach pouczenia w stylu "aby zwiększyć głębię ostrości, przymknij bardziej f".Dodać ekspertów na tyle mondrych, że uczących innych fotografii, dla których 'f' to liczba przysłony