Ano właśnie. Jak? Z czasów analogów WYDAWAŁO mi się że nieco tak jak pilot z TV tzn lampa wysyła sygnał ten odbija się a wracając określa jaka to odległość i lampa przypisuje siłę błysku. Tchnęło mnie jednak jak to działa w przypadku odchylenia palnika. Przedstawiona metoda (o ile jest prawdziwa) nie ma racji bytu. Ciągle mam wrażenie, że przy TTL odbijając np od sufitu siła błysku jest jakaś nie taka. Nie ukrywam, że wole już ustawić manualnie, mam jakąś większą pewność. Chyba po prostu tego nie rozumiem i być może stąd moje problemy.