Drodzy,

przychodzę do Was z tematem, który nurtuje mnie od kilku tygodni, ale zacznę od początku. Z fotografią rozstałem się około 5-6 lat temu, posiadałem 60d + 50mm 1.8, 17-40L, 100mmL, Sigmę 10-20 3.5. Bawiłem się głównie w makro i portrety, a i nawet trochę krajobrazu. Od tamtego czasu w ogóle nie podchodziłem do fotografii i sprzętu (tego co miałem to się pozbyłem). Pojęcie o fotografii mam, wiem z czym to się je.

Teraz, po tych kilku latach chciałbym wrócić. Oglądałem dużo, czytałem jeszcze więcej i wiem, że chciałbym wejść w pełną klatkę. Wybór padł na bezlusterkowiec. Doczytałem, że lustrzanki nie mają dalekiej przyszłości.

Chciałbym się Was, praktyków fotografii zapytać, czy dla średniozaawansowanego amatora znaczna różnica będzie między Canonem R a Canonem RP? Od technicznej strony wiem, czym się różnią, ale czy w praktyce mógłbym odczuć brak funkcji dostępnych w R, gdybym wybrał RP (chociażby brak górnego ekranu na korpusie)? Wiem, że jeżeli nie jestem pewien to może taki aparat nie jest mi potrzebny, albo w ogóle nie jestem na etapie, gdzie aparat jest potrzebny, ale jednak proszę o porady. Chciałbym się skupić głównie na portretach i fotografii dziecięcej.

Z góry dziękuję za wszystkie rady, na wszelkie pytania chętnie odpowiem.

Pozdrawiam,
Patryk.