Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
no wlasnie tego dotyczy problem definicji.
przeslona to jest obiekt fizyczny. ten przeswit po domknieciu listkami przeslony, tym wiekszy im mniej obiekyw przymkniety. jesli mowimy w ten sposob "przeslona XXX wieksza niz YYY" no to mowimy o wielkosci tego otworu
angielski f-number nie ma polskiego odpowiednika, mozna co najwyzej mowic o domknieciu przeslony, wtedy f/8 jest wiekszym (domknieciem przeslony) niz f/4
oczywiscie wszystko jest dzieleniem wlosa na czworo, bo na codzien ludzie sie zrozumieja o co drugiemu chodzi. natomiast z czasem no to juz sie nie da nadmuchac. to jest normalna fizycznie mierzalna jednostka, czas moze byc krotszy lub dluzszy. proby mowienia o "wiekszym" lub "mniejszym" czasie sa i niepoprawne, i jeszcze na dodatek sieja zamet
no widzisz... sam mowisz o przeslonie jako wartosci fizycznej (odleglosci, jednowymiarowej)
i tu bym doprecyzowal ze _srednica_ otworu. bo jako taki otwor mozna by tu interpretowac jako pole dwuwiarowe (pi er kwadrat)
PS. wytne te dydrymaly potem![]()