Od kilku lat mam EOS R ale żadnego szkla RF, za to polubiłem fotografię manualnymi szkłami VM (Leica M bagnet), tu jest dopiero sens i zabawa z bezlustrem: VM 21/3.5II, VM 28/2.0II, VM 35/1.4II to nowoczesne szkła do cyfry wielkości śliwki. Są może lepsze matryce/korpusy do szkieł M-mount, niż średnio udana matryca w EOS R (od 5DIV), ale mam dużo szkieł EF i dlatego zostaję w systemie Canon. Z testów które robiłem to R5 dużo lepiej pracuje ze szkłami dalmierzowymi Leica M (mount) - matryca/mikrosoczewki nowy wzór a nie przeszczep od DSLR jak w RP, R, R6. Ostatnie wyjazdy wakacyjne to EOS R i 4 małe szkła VM 21/3.5II, 35/1.4, 50/1.2, 90/2.8(nikon F mocowanie) i na jakieś okazje sportowe/ptakowe teleobiektyw EF 200/2.8II z 1,4x i 2,0x. No i właśnie system EOS RF to taka hybryda super do manuali (dobry wizjer, focus peaking) a jak trzeba to i super AF ze śledzeniem. Mi jakoś nie brakuje szkieł z mocowaniem RF, bo są EF i wg mnie adapter niczego nie zmienia, bo i tak szkła RF są duże.