Nie, to nie jest normalne. Bagnet EF też kiedyś był nowy i przez 35 lat powstało z nim pewnie kilkaset obiektywów niezależnych producentów. To jest "nowa normalność", a to nie to samo, co normalność.
Już samo to, że ludzie dali sobie wmówić, iż do bezlusterkowców potrzeba skrócić odległość rejestrową i obowiązkowo tworzyć nową linię obiektywów jest nienormalne, a korpusy RF powiększone o adapter EF/RF dają wynikowo praktycznie te same masy, co lustrzanki, a zestawy z obiektywem są dłuższe, niż lustrzanka z tym samym obiektywem. Nakłanianie klientów do przechodzenia na rozwiązanie kompletnie natywne jest skokiem na kasę w takiej skali, z jaką nie mieliśmy do czynienia przez 35 lat, a jest to powtórka z rozrywki sprzed 35 lat.