Cytat Zamieszczone przez NorthPole Zobacz posta
Ciekawe, nie słyszałem o tym. Masz jakieś źródła do poczytania na ten temat?
Sam do tego doszedłem obserwując współpracę różnych obiektywów i lamp błyskowych z różnymi korpusami Canona oraz kierując się elementarną logiką. Zakłada się z góry, że urządzenie sterujące, czyli korpus, podaje do urządzenia wykonawczego, czyli do obiektywu lub lampy, dobrą komendę, a to ustrojstwo ją źle realizuje. To zasadniczy błąd, bo należy założyć także, że jest podawana zła komenda. Mamy w pracy tzw. losomat. Jest to pudełeczko z przyciskiem i dwiema lampkami- czerwoną i zieloną. Pracownicy przychodzący są zobowiązani naciskać ten guzik. Jeśli zapali się czerwona lampka, to wyrywkowo przeprowadza się im kontrolę alkotestem. Czasami czerwona lampka zapala się losowo, co jakiś czas, a czasami raz za razem, i ustawia się kolejka kilku osób do kontroli. I podobnie to wygląda np. w przypadku używanego przeze mnie obiektywu Tamron 100-400: często ustawia ostrość bardzo dobrze, z pojedynczymi wpadkami, a czasami całe serie pod rząd mają złą nastawę ostrości, a motyw, na który się ostrzy, wcale nie wskazuje na to, aby miały być z tym jakieś problemy. Zdecydowałem się na kupno pierwszego swojego DSLR- Canona 550D dlatego, że był to pierwszy model, w którym Canon usunął arbitralne blokady działania kilku z posiadanych przeze mnie starych obiektywów, które nie chciały współpracować z poprzednimi modelami Canona. Obiektywy się nie zmieniły- zmienił się korpus, i wszystko zaczęło w miarę poprawnie współpracować. A więc ograniczenia w poprzednich korpusach były narzucone sztucznie i arbitralnie. Itp, itd.