normalnie z pewnoscia bym reklamowal ale dylemat mam z powodu wyjazdu.. na wymiane "przed" raczej nie ma szans i dlatego biore pod uwage mozliwosc bycia "krolikiem doswiadczalnym" choc przyznam, ze uspokoilby mnie post w stylu "ja tez mam takie smugi, olej to, nie maja wplywu na zdjecia" ;-) .. moze komus jednak zdarzyla sie podobna przygoda z "fioletowym czyms" na filtrze ;-) ..