Jeżeli to ma być cel sam w sobie, to ja chrzanię takie "na ramię broń"Na mojej działce są tak wyśrubowane warunki wstępne do spełnienia, że się można pochlastać, a ironią losu jest to, że efekt końcowy i tak zawsze jest dziełem przypadku, a spełnienie tych warunków nie jest samo w sobie gwarancją sukcesu. Na dodatek obowiązuje maniera sprawiająca, że autora nie da się rozpoznać po jego dziełach.