Cytat Zamieszczone przez atsf Zobacz posta

Dlatego widząc takie zawaliste foty należy sobie zadać pytanie, ile tak naprawdę wysiłku autor włożył, aby je uzyskać.
Efekt proporcjonalny do wysiłku.
Do dokumentowania smartfon jest świetny. Podróży - jak najbardziej. Amatorowi to wystarczy, zdjęcie ma przywoływać wspomnienia. Kompozycja, światło itd itd to cechy zdjęcia schodzą na drugi plan. Albo w ogóle można nie mieć świadomości, że są ważne. Fotogreaf będzie miał dylemat czy na wycieczkę zabierać sprzęt czy nie. Krajobrazowiec weźmie aparat, ba, możliwe, że nawet statyw. Ktoś robiący inne dziedziny nie będzie zabierał manatek.
Ludzie robiący krajobrazy bardzo często nie wyciagają sprzetu z torby, bo wiedzą, że to nie ta godzina, nie to światło itd. Obróbka wiadomo, że pomoże, taki Luminar Neo robi cuda.
Wiem, że ludzie jadą specjalnie w pewne miejsca robić krajobrazy. Wszystko zapłacone, bilety lotnicze kupione. A na miejscu brak pogody. Zrobić dobry krajobraz nie jest prosto. Co to obchodzi turystę z komórką? Wspólnym mianownikiem dla kłócących się na forum jest to, że powstają zdjęcia. Ale zdjęcia robią różni ludzie, w różnych celach. Nie należy tego traktować w taki sposób, że każdy pstryk powinien zwalać z nóg.