fotoamator to taki człowiek co robi zdjęcia i nie dostaje za to kasy - tak jest najprościej to zdefiniować - i tyle nie ma tu żadnego zwiażku z jakością zrobionych zdjęć, postprocesem, posiadanym sprzetem, wiedzą czy nawet taką zwykłą praktyką i rzemiosłem - najlepszym przykładem jest zdjęcie w moim dowodzie osobistym zrobione przez "zawodowca" - ani sprzet, ani oświetlenie, ani umiejetności zawodowego fotografa z jakim jak mniemam miałem do czynienia nie otarło sie nawet o profesjonalizm efekt jest również mało profesjonalny.
wymienna optyka nie jest kluczowa ale jest pewną wskazówką, postproces niestety nie wszyscy mają coś do powiedzenia w postprocesie - ile razy pisałeś o defaultowym wywołaniu sugerując ze to zaleta czy istota dobrego zdjęcia - nie ma defaultowego postprocesu - jesli jest defaultowy to nie warto go robić bo nic nie wnosi, dla zawodowców często postproces robi ktoś inny (tak było zawsze nawet w czsach analogowych).
postroces i jpg nie jest kluczowy ale jest pewną wskazówką często coś mówi o fotografie
telefon też pracuje na programie zielonym (tylko nie jest to tak nazywane) - to nic strasznego
nie robiłem nigdy zdjęć kompaktem więc nie wiem jak to jest - ale zdjecia mogą byc niezłe
program ai ustawia kadr - a to fotografia jest jeszcze? może ale nie zrobiona przez człowieka trzymającego ten telefon - dziękuję nie tańczę
tu juz pewnie nie mamy do czynienia z fotografią - moja definicja tego co jest a co nie jest fotografią jest bardzo pojemna ale to coś się najprawdopodobniej nie zmieści
to nie jest fotografia
definicja fotoamatora to sprawa mało istotna - zajmujesz się równocześnie dwoma pojęciami fotoamatora i fotografii i mieszasz dramatycznie (masz bałagan na wejsciu więc na wyjściu też nic ciekawego nie będzie) - doradzam jedno pojęcie na jeden raz, tak jest dużo prościej i to czy ktoś jest fotoamatorem czy nie jest jest zupełnie nieistotne