Jan odniósł się do linku, w którym smartfony są wychwalane pod niebiosa, natomiast kompletnie zignorował powyższy link, w którym gość dowodzi, mając na poparcie żelazne argumenty, że to kupa g... I to się dzieje od początku trwania tego wątku. KAŻDY dowód, czy to w postaci zdjęć, artykułów, czy obnażających mizerię tego urządzenia powiększeń wycinków kadru, Jan konsekwentnie pomija, udaje że nie widzi, ignoruje.
To chyba samo w sobie jest wystarczająco wymowne.