
Zamieszczone przez
Jacek_Z
Wracając do zdjęć bangi. To co on pokazał to pikuś. Szokują mnie zdjęcia nocne (albo zdjęcia wnętrz kościołów) jakie produkują niektóre flagowe smartfony. Panowie, świat sie zmienił. Fotografia to nie tylko (upraszczając) sztuka w galeriach (Heldbaum) ale tez zdjęcia z wakacji, natychmiastowe relacje na IG itp. To co zrobisz smartfonem to masz natychmiast. Aparatem? 2-3 zdjęcia w bracketingu, w tym takie z długim czasem czyli ze statywu. Do pokazania po zgraniu na komputer i złożeniu HDRa. No to proszę ze sobą targać aparat, obiektyw, statyw podczas nocnego spaceru w Barcelonie. Już w ogóle w towarzystwie małżonki. Jak wrócicie do Polski to co zyskujecie? Opóźnienie X dni i ta sama jakość ze smartfona i z aparatu na instagramie.
Telefon nie jest do wszystkiego, nikt (JP) tak nie twierdzi. Jak mam nadzieję udowodniłem na końcu, to do pewnych rzeczy jest lepszy. Ba, do pewnych aparat w ogóle sie nie nadaje. Ktoś z Was fotografuje aparatem rozkład jazdy na przystanku autobusowym albo rozkład dyżurów wiszący na ścianie pokoju nauczycielskiego? Pewne zdjęcia 'artystyczne" można robić smartfonem. Najgorzej ma się on w fotografii gdzie chcemy mieć full detalu oraz gdy (szczególnie jednoczesnie) potrzebujemy długich tele, stąd rozumiem sceptycyzm atsf i innych z podobnymi potrzebami. Ale nikt (JP) nie narzuca atsf czym ma fotografować i co jest dla niego lepsze. Natomiast niech atsf czy Heldbaum nie mówią, że smartfony się nie nadają do niczego tym samym poniekąd zabraniając innym ich używania.
Słowa mają swoje znaczenie, dlatego nie przekręcajcie tego co powiedział kto inny. Bo potem wojujecie z określeniami i argumentami jakie nie padły. Co gorsza wyśmiewacie sie z JP, często z tego czego on wcale nie napisał. Mało tego, zarzucacie mu, że Was obraża (natychmiast to cytujecie), podczas gdy jest to jego reakcja na wiele inwektyw z Waszej strony. Ja mu sie nie dziwię.
Wiecie że ludzie w tłumie robią to, czego by nie zrobili gdyby byli sami? To tu tak tak właśnie wygląda.Niemal go linczujecie. Będąc anonimowymi, to kolejna rzecz dodająca Wam odwagi. On sie podpisuje z imienia i nazwiska.
Nie wiem który raz apeluję o rozsądek.