Nie. On tego nie pojmie, choćby zawarł pakt z diabłem. Skoro uroił sobie, że "zazdrościmy, bo oni mogą, my nie" (czyli my nie możemy mieć wspaniałego samsunga s23, bo nie sprzedaliśmy się za garść srebrników żadnemu przedstawicielowi, więc musimy zadowolić się tymi nędznymi aparatami, którymi i tak nie osiągniemy poziomu telefonów), to chyba nie sądzisz, że jest w stanie zrozumieć cokolwiek.
To on sam żyje w jakiejś bańce, i wolno jemu, tylko żeby nie głosił tych obłąkańczych wizji tutaj. Chyba dostatecznie wielu użytkowników wyraźnie dało do zrozumienia, że NIE CHCE tego pitolenia i w ogóle tego wątku. I co z tego? Pojawia się kolejny chory wpis, kolejne epitety... Jak można to po prostu ignorować? Jest to w końcu jakaś społeczność, szanująca wszystkich po równo, czy prywatny folwark, na którym obowiązuje jedna zasada. Akceptuj fakt, że motywem przewodnim jest promocja smartfonów, a jak ci się nie podoba, to spadaj. Czy tak?