Ale że do tego teleobiektywu w smartfonie dołożą co? matrycę wielkości paznokcia? Resztę, czyli bliki, rozmycia i wady optycznie załatwi AI? Dodatkowo skutecznie i zapewne celowo całkowicie pominąłeś wspomniany przeze mnie wcześniej fakt braku możliwości rejestracji w smartfonach obiektów poruszających się w jakikolwiek sposób, że nie wspomnę już o matrycach FF CMOS BSI, które pozwalają na natychmiastowy odczyt ze wszystkich pikseli bez efektu rolling shutter. Fotografia nie zaczyna i nie kończy się na statycznych portretach z małą GO.
Tu mnie masz. Nie podejrzewałbym...
ps.
Masz chyba duże problemy ze zrozumieniem tego co ja piszę. No cóż. Trudno.