JP po prostu używa typowej filozofii marketingu. Nie ważne czego Ty chcesz, korporacje Ci powiedzą, czego chcesz a Ty masz to tylko kupić. Całe to gadanie JP jest więc nie warte finta kłaków. I nie wytłumaczymy mu tego, bo to mieści się daleko poza ramami jego percepcji.