A link o tym debilnym wynalazku "aparatu bez aparatu" wrzuciłem już 2 dni temu. To nawet lepsze niż generowanie "wrażeń z miejsca, w którym byłem", bo nie trzeba ruszać się z domu, tylko kliknąć w punkt na guglemaps. Zawsze chciałem pojechać na Antarktydę (czego raczej nie zrealizuję) i ciekawe, czy to mądre urządzenie wygeneruje mi fajny obrazek z - dajmy na to - lodowca Rossa.
--- Kolejny post ---
No fakt, w tym moim sklepie (co tam będę owijał - x-kom) uleFony są tylko w wykonaniu smartfon. Mówisz, że to przyzwoita firma?