Tak, Janku, to źle. Bo nie trzeba być we wszystkim oblatanym jak zasuwka w kiblu na stacji Warszawa Centralna, żeby oczekiwać po zdjęciu z teleobiektywu jakości takiej samej, albo niewiele gorszej, jak na zdjęciu z obiektywu standardowego, a tak właśnie rysują porządne teleobiektywy, i są dostępne ich testy, w których sobie można porównywać rozdzielczości obiektywów między sobą, i umieć wyciągnąć z nich miarodajne wnioski.