Przez 11 miesięcy istnienia tego wątku pies z kulawą łapą nie wyraził zainteresowania tym, jak smartfon robi zdjęcia, ani jakie on ma tryby pracy, zupełnie tak samo, jak wszystkich g.ó.w.n.o obchodzą programy tematyczne i filtry tfurcze wtryniane na siłę do aparatów nieomalże każdej klasy.
Ci, co smartfony mają, i ci, którzy ich nie mają, wiedzą, że smartfony robią zdjęcia, nawet niezłe, nawet bardzo dobre, ale nie trafił się tu nikt poza autorem wątku, który pozostałby przy zdrowych zmysłach odstawiając w cholerę klasyczny sprzęt fotograficzny, i przesiadał się wyłącznie na smartfona tak, jakby wskakiwał do uciekającego pociągu przed zmianą czasu z letniego na zimowy, ale co się naczytał opinii JP, że jest zacofanym neandertalczykiem, na dodatek zakompleksionym i chorobliwie zazdrosnym, skoro jeszcze tego nie zrobił, to się naczytał.
Bo o trybach pracy i obróbki zdjęć w smartfonie JP najwyraźniej pisał sam dla siebie i nie miał tu żadnego odbioru tych informacji wśród osób raczących te wypiski skomentować.
Doświadczaliśmy tymczasem dysonansu poznawczego, bo każdy z nas choć przez chwilę poczuł się jak stetryczały grzdyl, nie dość, że zacofany, to jeszcze jakby na bezludnej wyspie, co się jakoś kłóciło z faktem, że Robinsonów dookoła było z ćwierć miliarda, i Piętaszków drugie tyle, a kult cargo uzewnętrzniał się w modłach do, i w oczekiwaniu na przybycie nowinek spod ręki Canona, lub jemu podobnych, a nie Samsunga, Apple, czy Huaweia.
Dobrze więc, że kolega @cybulski założył nowy wątek ze zdjęciami z widzących telefonów, bo może będzie chociaż na co popatrzyć, zamiast czytać kocopoły, wkur...ć się, i polemizować z czymś, co nie miało dotąd przełożenia na dziedzinę działalności człowieka wizualną, jaką jest fotografia.