
Zamieszczone przez
Heldbaum
Ja traktuję smartfona właśnie, jako uzupełnienie. Znaczy jak trzeba gdzieś zadzwonić, albo znaleźć punkt na mapie. Bo on się do tego tylko nadaje. Kompletnie nie pojmuję, co miałbym "uzupełniać", mając aparat. Przecież szlag by mnie trafił, że mam spaprane zdjęcia. I nie przesadzajmy, nie mówię tu o "jakości wydruku 70x100", tylko po prostu o normalnej, akceptowalnej jakości.
Trzy razy w życiu robiłem zdjęcia smartfonem, bo nie miałem aparatu i we wszystkich trzech sytuacjach nie mogę sobie tego wybaczyć. Bo do tych miejsc być może już nie wrócę, a zdjęcia, które mam ze smartfona, nie nadają się do oglądania. Chyba, żeby się podk...wić.