Dziś o 15:13 byłem w pracy, więc nie miałem szansy napisać, ale gdybym miał, to zapytałbym się Ciebie @robertskc7 , czy chcesz się założyć o piwo, że Jan tą wypowiedź kompletnie zignoruje. No i chyba bym wygrał. Bo zauważyliście z pewnością, że on to robi od początku. Gdy ktoś wrzuca argument nie do odparcia (np powiększenie wycinka obrazu z telefonu, na którym nic nie widać), albo obnaża jego totalny brak pojęcia o fotografowaniu, Jan po prostu tego nie widzi. I TO WŁAŚNIE jest przyczyną, dlaczego wszyscy się denerwujemy i ciągniemy wątek. Bo po prostu nóż się w kieszeni otwiera i nawet jak obiecywałeś sobie, że już się nie odezwiesz, to nie wytrzymujesz widząc te koszmarne bzdury i musisz zareagować...
A to i tak wszystko o d... potłuc, bo Wy się wysilacie (no dobra, ja też), a Jan to zwyczajnie olewa. Ignorowanie nieprzychylnych mu wypowiedzi, jest jego główną (jeśli nie jedyną) bronią.
W kontekście tego, co właśnie powiedziałem, może bez sensownym wydać się, że mam jakiś zarzut, bo Jan z pewnością się do niego nie odniesie. Ale... Czy zauważyliście, że ta mantra, którą on klepie przez ponad sto stron, ma w sobie zasadniczą sprzeczność? TEZA jest taka, że "celem jest zgłębienie obsługi telefonu, po to, by na wakacjach nie dźwigać ciężkiego sprzętu, a taka jakość jak z telefonu, JEMU w zupełności wystarczy". No i dobrze. Większość z nas jest zdania, że wolno jemu wszystko i to jest jego sprawa. Ale WNIOSEK już jest taki, że "fotografia obliczeniowa jedzie szybko pociągiem i skoro już teraz dogoniła fotografię optyczną, to jest tylko kwestią dni, kiedy ją przegoni"... I tu już nie ma mowy o tym, co się Janowi podoba, ale jest autorytatywne stwierdzenie "faktu", którego nie ma. A mianowicie to, że telefon jest OBIEKTYWNIE (nie dla samego Jana) lepszy. Co jest oczywistą bzdurą. Ale dowodów, że to jest bzdura, Jan w ogóle nie przyjmuje do wiadomości. Jemu nie chodzi już o to, żeby robić zdjęcia tym telefonem. On toczy krucjatę, której celem jest udowodnienie, że telefon jest lepszy!
Mówiąc w uproszczeniu, jeśli weganie nie jedzą mięsa, ani żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego, to jest ich fanaberia i oczywiście im wolno. Gorzej jednak, gdy biorą się oni za udowadnianie, że to jedyna słuszna droga i WSZYSCY powinniśmy zostać weganami. Bo jak nie, to znaczy że jesteśmy starymi, zacofanymi niepostępowymi dziadami, którzy nie wierzą w przewagę... Fotografii obliczeniowej
Wypisz wymaluj, ten sam model.