Tylko po co ten oryginał? Nie szkoda czasu? Lepiej od razu ściągnąć gotowe zdjęcie.
Tylko po co ten oryginał? Nie szkoda czasu? Lepiej od razu ściągnąć gotowe zdjęcie.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Bo jest się autorem zdjęcia, widziało sie tego ptaka, samemu wybrało się sposób pokazania zdjęcia (obróbki).
Oczywiste jest dla mnie, że do pewnych celów komórka jest bez sensu. Właśnie do fotografii ptaków. No to ktoś spróbował udowodnić, że sie nadaje do takich zdjęć. Wyszło to żałośnie. należy to traktować tak jak pudrowanie zdjęć z wakacji. Robienie czegoś z niczego. Na fejsie będą lajki znajomych. To tyle. Nas, fotografów to nie zadowoli. Amatora który dorwał ptaka i jego znajomych może nawet zachwyci.
Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...
Ten ptak to orzeł przedni, a jego dorwanie samo w sobie zachwyciło autora zdjęcia, bez żadnych przeróbek. Natomiast przeróbki są dokonane w smartfonie, tak dla jaj, po wgraniu zdjęcia wykonanego Sony A7III i FE 200-600.
Inne przykłady takich przeróbek:
Dlatego widząc takie zawaliste foty należy sobie zadać pytanie, ile tak naprawdę wysiłku autor włożył, aby je uzyskać.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Efekt proporcjonalny do wysiłku.
Do dokumentowania smartfon jest świetny. Podróży - jak najbardziej. Amatorowi to wystarczy, zdjęcie ma przywoływać wspomnienia. Kompozycja, światło itd itd to cechy zdjęcia schodzą na drugi plan. Albo w ogóle można nie mieć świadomości, że są ważne. Fotogreaf będzie miał dylemat czy na wycieczkę zabierać sprzęt czy nie. Krajobrazowiec weźmie aparat, ba, możliwe, że nawet statyw. Ktoś robiący inne dziedziny nie będzie zabierał manatek.
Ludzie robiący krajobrazy bardzo często nie wyciagają sprzetu z torby, bo wiedzą, że to nie ta godzina, nie to światło itd. Obróbka wiadomo, że pomoże, taki Luminar Neo robi cuda.
Wiem, że ludzie jadą specjalnie w pewne miejsca robić krajobrazy. Wszystko zapłacone, bilety lotnicze kupione. A na miejscu brak pogody. Zrobić dobry krajobraz nie jest prosto. Co to obchodzi turystę z komórką? Wspólnym mianownikiem dla kłócących się na forum jest to, że powstają zdjęcia. Ale zdjęcia robią różni ludzie, w różnych celach. Nie należy tego traktować w taki sposób, że każdy pstryk powinien zwalać z nóg.
Nikon, Leica, Hasselblad, Mamiya, FKD i jeszcze kilka innych ...
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
Z pewną taką nieśmiałością dopowiem, że dekady wcześniej wysłaniałem zdjęcia pod powiększalnikiem i drapałem negatywy, aby usuwać niepotrzebne elementy ze zdjęcia jak np. papieros itp. O czymś takim jak PS i AI nikt wówczas nie słyszał i w zasadzie wróciliśmy do punktu wyjścia gdzie ingerujemy w zdjęcie tym razem w dwóch krokach: 1/bezmyślnie - zdając się na AI i 2/świadomie - osiągając zamierzony efekt na etapie postprodukcji.
Ostatnio edytowane przez candar ; 02-01-2023 o 10:41
Dawniej A1, F1N, EOS 50, 5, 3, 10D, 7D, 5D MARK I i II i III , M DYNAX 505si , 7000 i 8000i , P K1000, ME SUPER, SUPER A , Fuji X-E1, X-T1, X-T2 , Nex5, A7 I ,II i III. Nikon F-601, 801s , Z6obecnie: A7 IV , Nikon J1, Canon F1N , Kodak SIX20 , WELTI Ic i M42 moja strona II MM II IG II FB II 35photo II 500px II 1x.com
jeśli nie robi fotografii dokumentalnej (ciekawe jak nazwiemy tą którą robi) to wszystkie "chłyty" są ok - będzie mówił że jest tylko "story tellerem" - to takie słowo klucz i będzie ok - może nawet robić karierę w prasie
co do przeróbek to mz sa gorsze od oryginału jedna to tragiczny hderek, w przeróbce na nocną sklejenie jest słabe a hdeerek nadal lekko wyje, paradoksalnie takie fotografie z małym kontrastem są prostsze w obróbce niż te z za dużym
granica między prawdą, a falszem w fotografii nie istnieje - już dobór odpowiedniej perspektywy potrafi wywrócić rzeczywistość na drugą stronę - nic nie fałszuje rzeczywistości bardziej niż fotografia ta uprawiana przez wielkich fotografów bardziej bo mają więcej wiedzy i możliwości - wielcy historii doskonale o tym wiedzieli już Lenin pisał że kino jest najważniejszą ze sztuk, a potem było już tylko bardziej i nie piszę tego tylko w kontekscie ustrojów totalitarnych.
granice w obróbce fotografii nie istnieją - zacytuję Billa Brandta "Fotografia nie ma zasad. To nie sport. Ważny jest efekt, a nie sposób, w jaki został osiągnięty"
chcecie ograniczeń uprawiajcie chodziarstwo a nie fotofrafię
to co pokazujesz to pikuś jest przed świętami dostałem od syna obrazki do kartek świątecznych wygenerowane przez AI - nawet zdjęć nie trzeba robić tylko piszesz co ma być na zdjęciu i jest
Ostatnio edytowane przez mirror ; 02-01-2023 o 10:59
EOS 3, 5D, R5
Masz rację, więc dzięki. Z automatu podałem błędną klasyfikację, bo tak mi podesłał znajomy. Ja nie mam do czynienia ani z jednym, ani z drugim, więc musiałem sobie teraz sprawdzić cechy w atlasie. W sumie też mi wyglądał na dość młodego bielika, a takiego kiedyś fotografowałem z oddali, ale cech odróżniających od orła przedniego nie zdążyłem się naumieć, bo nie miałem po co
--- Kolejny post ---
Mi AI przydała by się właściwie tylko do odszumiania zdjęć.
Swoją drogą, po to wymyślono płyty CD, aby się pozbyć szumu nośnika występującego w zapisie analogowym na taśmach i płytach winylowych, więc kiedy widzę szum w obrazie cyfrowym, i czytam rozprawy na temat skąd on się bierze, to mam nieodparte wrażenie, że ktoś ze mnie robi idiotę.
Niby przy wyższym wzmocnieniu sygnału aparat nie potrafi wyliczyć prawidłowej wartości pojedynczego piksela i tworzy kolorowe ciapki, ale jednak z większej odległości te ciapki się zlewają i pokazują prawidłowe kontury i kolory przedmiotu, więc działa to dokładnie tak samo, jak raster drukarski CMYK.
Potem wjeżdża na białym koniu jakaś AI i z tych ciapków tworzy bardziej jednolite kolorystycznie obszary, z precyzyjnym ich rozgraniczeniem, czyli de facto derasteryzuje obraz, a więc odwraca algorytm zaszumiania obrazu, a mówiąc inaczej- odkodowuje obraz, czyli go odszyfrowuje.
I tą metodą fotografia cyfrowa znajduje się na ścieżce rozwoju, której końca nie widać, ale można na niej doić frajerów w nieskończoność
--- Kolejny post ---
Utwierdzają mnie w tym przekonaniu takie przykłady:
https://www.canon-board.info/threads...=1#post1440099
A teraz obraz obrobiony przez AI:
https://www.canon-board.info/threads...=1#post1440101
Spójrzcie tylko, co AI zrobiła wewnątrz ucha wiewiórki w porównaniu do wywołania RAW w DPP.
--- Kolejny post ---
Jak się komuś nie chce latać po linkach, to wrzucam porównanie bezpośrednie:
![]()
Ostatnio edytowane przez atsf ; 03-01-2023 o 13:21
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.