Ano właśnie. Na LCD DSLR zdjęcia często wyglądają super, a po zgraniu ich do PC przychodzi rozczarowanie, zwłaszcza w kwestiach ostrości i szumów. Oglądanie zdjęć na takich małych ekranikach to jest onanizm umysłu. Nigdy praktycznie nikogo nie było stać na to, aby masowo drukować swoje zdjęcia w dużych formatach, a za duży format to już można uznać wszystko powyżej 13 x 18 cm.
Dzięki technologii cyfrowej ekrany monitorów, zwłaszcza porządne, zastępują nam te wielkoformatowe wydruki, a szczytem dążeń jest idealna jakość obrazu w widokach 100%, czyli nawet przy znacznych powiększeniach ponad rozdzielczość monitora, a przecież niewielu ludzi ma monitory 4K- a to nie to samo, co TV 4K oglądany z odległości 5 m.
Jak ktoś się chce skazywać na 100% widoki zdjęć ze smartfona, to już Jan zapodał, na co można liczyć![]()