Cytat Zamieszczone przez Heldbaum Zobacz posta
1. Ten artykuł o fotografii obliczeniowej, to ja już linkowałem (i w swoim blogu i tutaj), zanim Jan założył ów wątek. Ale jakoś nikt nie zauważył

2. Artykuł ten nie jest (jak sobie uroił Jan) dowodem na wyższość smartfonów, czy fotografii obliczeniowej, a wręcz przeciwnie. Wyjaśnia, że fotografia obliczeniowa powstała jako proteza, by w ogóle robienie zdjęć telefonem było możliwe

3. Nie znajdzie się nikt chętny, kto chciałby wygrać piwo? I założyć się, że Jan NIE odpowie na żaden merytoryczny argument? To co mu niedawno napisał @atsf jest właśnie takim argumentem. Rzeczowym, krótkim i niepodważalnym. I co odpisał Jan? "Dyskutujesz z własnymi urojeniami"

To zabawne. Człowiek chory psychicznie wmawia wszystkim lekarzom naokoło, że to ONI są chorzy, a on jest jak najzupełniej normalny...
No więc moje urojenia to jest właśnie to, co my tu gremialnie reprezentujemy, a dla JP jest to jakaś alternatywna rzeczywistość, w której tkwimy na własne życzenie i zgubę, bo przecież smartfony załatwiają już tak wiele, że używanie normalnego sprzętu fotograficznego zakrawa na perwersyjny masochizm

On nam tego nie zabrania, lecz jedynie uprzejmie informuje, że tak właśnie jest

Niestety, ale łatwiej nie równa się lepiej, i o to tu chodzi; my się rozglądamy za aparatami, którymi fotografuje się i łatwiej, i lepiej, a nie za smartfonami, którymi jedynie łatwiej się generuje obrazy- bo z normalną fotografią one mają zaledwie punkty styczne, ale nią nie są.

Margaryna zamiast masła, świerszcze zamiast schabowego, i jeszcze pieprzone smartfony, to już jest ta przyszłość, która nas czeka, a JP już się w tej dupie nieźle urządził