Po co tłuczesz w klawiaturę, zamiast łbem w futrynę?
Mnie, a mam wrażenie, że także nas wszystkich, interesują wyłącznie dobre rezultaty bez względu na medium, na którym są prezentowane, a nie byle ujnia, która broni się tylko na niektórych mediach.
Różnica pomiędzy smartfonami a aparatami generalnie polega na tym, że aparaty są stworzone do robienia dobrych zdjęć, a metody uzyskiwania dobrych zdjęć często wymuszają użycie innych środków technicznym, np. statywów, ale celem jest zawsze dobre zdjęcie, a nie byle co, byle wyszło, byle było szybko, łatwo i przyjemnie, ale ujowo. Nie ma sensu licytowanie się na to, co można uzyskać którym sprzętem przy zdjęciach z ręki, bo efekt będzie przewidywalny, ale efekt ze smartfona jest i tak nieakceptowalny dla nas.
P.S.
Ilu już tu znalazłeś nuworyszy w te pędy zamieniających aparat na smartfona? Żadnego, czy jeszcze mniej? Bo mam wrażenie, że branża foto zaczyna odżywać dzięki Twoim wypocinom.
P.S. 2.
Jaskółki w locie mi sfotografuj tym pieprzonym smartfonem, a nie przewodnik turystyczny!