Żeby jeszcze dobitniej pokazać zasadniczą różnicę pomiędzy fotografią optyczną a obliczeniową, która sprowadza się do wierności odwzorowania rzeczy rzeczywistych pod względem informacji, które one niosą, załączam dwa poniższe porównania.
Po lewej jest zdjęcie JP powiększone do 300%, a po prawej są fragmenty skanu z negatywu małoobrazkowego o wielkości tylko 6 Mp, też powiększone do 300%, z niesamowitym ziarnem w porównaniu do gładkiego pliku ze smartfona, ale to jednak na negatywie daje się odczytać tekst "Lody" w dwóch lokalizacjach, gdy te litery są z grubsza tej samej wielkości, co na kompletnie nieczytelnej tablicy rejestracyjnej sfotografowanej smartfonem.
![]()