
Zamieszczone przez
Marek Kowal
Chodziło o jakość obrazka, a głównie o "fabryczne" odszumianie jpg-a i niestety raw-a. Potwierdzam nie da się tego wyłączyć, czy kontrolować. Nie mama zamiaru komentować opinii screenerów, stwierdzam tylko fakt, że moje zdjęcia z R7 w 80% lądowały w koszu z "diagnozą" ... nadmiernego odszumiania na przemian z szumem, ziarnem, czy prze ostrzeniem. Po "konsultacji" ze znajomym doszliśmy do wniosku, że wina leży po stronie matrycy R7 wraz z jej softem, a nie jest wynikiem złej obróbki pliku. Moim subiektywnym zdaniem oceniający zbyt po aptekarsku potraktowali efekty R7, zaznaczam nie chodzi mi o "czepialstwo" tylko uważam, że nie jest aż tak źle. Fakt, bałem się jeszcze przed premierą 7-ki o generowany szum matrycy, z krótkiej praktyki /ok 9 tys klapnięć/ jednak uważam generalnie jego poziom za akceptowalny. Kontrast dobry, kolorki standardowo canonowskie i spora szczegółowość obrazka wraz z bardzo sprawnym af servo, szybką serią, dwoma slotami daje sumarycznie, choć dla niektórych tylko w teorii, wzorowy crop, w zamyśle bezusterkowy następca 7D mk II. Czy tak jest ja nie wiem, ponoć nie. Konkretnie do Eberloth-a, też zakładałem, że R-ka którą mam i R7 stworzą fajny duet, tak się nie stało, zdecydowałem się na R6 i tyle. Jedyna rada dla ciebie to: sprawdź sam przed podjęciem decyzji kupna.
Pozdr,MK.