No ale bagnet FD też miał mniejszą odległość rejestrową od EF o 2 mm i zrobiono do niego adaptery z optyką, co optycznie je degradowało, ale umożliwiało użycie.
Ten nowy kit 18-45 ma na długim końcu chyba jednak f/6,3, a nie f/5,6, więc jest tak samo kijowo, jak z jego odpowiednikiem do systemu M.
SONY z kolei zrobiło świetny obiektyw 2,8/16-55 mm, odpowiednik 4,2/24-77 mm, który waży mniej, niż 500 g, czyli jest lżejszy od canonowskiego 2,8/17-55 mm o 200 g, ma szerszy kąt i ogólnie jest lepszy optycznie, a to już jest poważny ukłon w kierunku użytkowników swoich korpusów APS-C. Podobną optykę ma też w ofercie Fuji- 2,8/16-55 mm. Ten waży tylko ciutkę mniej od EF-S 17-55 mm, ale ma szerszy kąt.
Z takiej polityki Canona wynikałoby, że swoich odbiorców dzieli jedynie na wyrafinowanych użytkowników i na upośledzone dzieci, i nic pośrodku![]()