W pierwszych słowach swojego listu ujmujesz najistotniejszy czynnik psychologiczny kierujący dzikim tłumem : jak dają- to brać! Jak dają APS-C 32 Mp to brać 32 Mp nie zastanawiając się w ogóle po co i na co to potrzebne. Duża gęstość matrycy umożliwia wykonywanie użytecznych wycinków, z czego sam korzystam w fotografii przyrodniczej, bo mi to zapewnia pozorne wydłużenie ogniskowej obiektywu, ale dla obrazów pełnoekranowych wycinków robić nie trzeba i nadmiar pikseli ginie przy zmniejszeniu obrazu na podglądzie oraz na wydruku z pełnej matrycy.
Jest jeszcze wielu ludzi używających starych lustrzanek APS-C mających 10 Mp czy 12 Mp, którzy sobie radzą bez "dobrodziejstwa" matryc 24 i 32 Mp. Nie jest też prawdą, że ja tu usiłuję oszukiwać fizykę, i że się nie da na APS-C uzyskać tak dobrego obrazu, jak na FF tylko przez zmniejszenie liczby pikseli, bo jakoby decyduje o tym cała powierzchnia matrycy. Nie, o tym decyduje powierzchnia jednego piksela, a nie całej matrycy. Obraz z wycinka matrycy FF przyciętego do APS-C jest tak samo dobry, jak obraz z całej matrycy FF.
Różnica będzie jedynie taka, że obraz z całej matrycy FF na monitorze będzie bardziej zmniejszony, niż z jej wycinka, ale ten ostatni też będzie zmniejszony, a z racji większego piksela będzie dużo lepszy, niż z matrycy gęstszej.
Generalnie chodzi mi o to, że obraz nawet do oglądania na monitorze wykonany przy wysokim ISO na matrycy o wysokiej gęstości będzie dobry pod warunkiem jego zmniejszenia do rozmiaru monitora, bo w widoku 100% będzie to kaszana, a więc po co aż tak gęsta matryca? Jeżeli się nie korzysta ze 100% wycinków, które dobrą jakość dają tylko przy niskim ISO, to taka matryca nie ma sensu, ale nie mamy jak tego naocznie sprawdzić, ponieważ nie ma na rynku matryc wykonanych w tej samej technologii piksela zarówno w formacie APS-C, jak i w FF. Możemy tylko porównać wycinek z matrycy FF z całym obrazem z tej matrycy, ale też tylko pod warunkiem wykonania dwóch zdjęć z różnymi ogniskowymi obiektywów. Mimo wszystko większy piksel przy dzisiejszej technologii dałby lepszy obraz niż to, co aktualnie oferują gęste matryce APS-C.
Aby to trochę unaocznić pokażę zdjęcia z Canona 6D, czyli FF 20 Mp przy ISO 1600.
1. Pełny kadr.
2. Wycinek APS-C z pełnego kadru, 7,8 Mp
3. 100% krop z obu powyższych.
4. Wycinek pełnoekranowy 2160 x 1440 dodatkowo lekko odszumiony.
Na formacie APS-C, zwłaszcza u Canona, ISO 1600 już potrafi zrobić niezłą kaszanę, więc obraz 24 Mp musiałby być i tak zmniejszony do co najmniej 7,8 Mp. Pokazywałem już przykład zdjęcia z APS-C 20 Mp przy ISO 5000 zmniejszonego 0,625x tak, jakby zdjęcie było wykonane na FF 20 Mp.#1799
https://www.canon-board.info/threads...lubisz/page239. Oryginał jest zły, a zmniejszone zdjęcie jest bardzo dobre, ale po co zmniejszać? Nie jest to, jak wspomniałem, rozwiązanie dla fotografów przyrody, gdzie ilość pikseli w obrazie ma kluczowe znaczenie jeśli chce się uniknąć dramatycznych kosztów i ciężaru wielkich teleobiektywów, ale dla większości innych przypadków.