No to prawie jakbym siebie słyszał, tylko akcenty są w innych miejscachO każdym z sześciu posiadanych Canonów cyfrowych mogę coś powiedzieć, i o ośmiu analogach które mam, bo je mam, natomiast R7 się po prostu boję kupić. Niby w sytuacji, w której ujednolicenie posiadanego sprzętu jest celem samym w sobie, i trzeba tylko wybrać, czyj to ma być sprzęt, R7 jest opcją prawie taką samą, jak każda inna, ale on ma coś, czego ja do tej pory nie jestem w stanie zaakceptować: matrycę 32 Mp. Pożytek w fotografii przyrodniczej może być z tego iluzoryczny, raczej przewiduję problemy. A jeśli jest to na dodatek ta sama matryca, i te same algorytmy konwersji RAW co w M6 II, to ja się tu cudów nie spodziewam, ale to się dopiero zobaczy, bo aparatu jeszcze nie ma na rynku. A ze jako posiadacz sporego systemu M czuję się zrobiony w balona, to jest zupełnie inna sprawa. Gdyby R7 było M7 patrzyłbym na wszystko inaczej.