No raczej... nagadałeś młodej, że zrobi się "wieś" ze stodoły na wsi bo Dj ma kolorowe światełka. Jak się rozejdzie po rodzinie to tylko o tym będą gadali, albo ze jakaś nawiedzona Arhhhytstka

Raczej z Djem nie siedział bym przy jednym stoliku bo Ci czegoś dosypie do picia
Na poważnie. To takie rzeczy się załatwia osobiście podczas imprezy i nie robi się innym usługodawcom za uchem, że mają lipa światła laserki itp a już tym bardziej nei mówi się parze młodej o "złych" wyborach usługodawców.
p.s może cię spotkać milion innych przykrych akcji, nie ma co się stresować na zaś.
Zaświadczenie o odbytym kursie masz? Bo ostatnio księża o to pytają?
Nie poruszaj z nimi w ogóle tego tematu podczas dnia ślubu. Będze dobrze.