Samochody to taki dość fajny temat do zdjęć. Gorzej jak ktoś sprzedaje usługi finansowe albo miotły.
Sprzęt mogę kupić. To jest jednorazowy wydatek. Można też w leasing wziąć chyba. Opcja do przemyślenia. Właśnie słyszałem, że przydałby mi się jakiś dobry jasny obiektyw. Coś też z dłuższą ogniskową, chyba do efektu rozmycia tła. Małej głębi ostrości. No coś tam wiem. Jeszcze mi polecono filtry polaryzacyjne, ale te już nie wiem jak się stosuje. Nigdy nie miałem. Koszty sprzętowe są ok, bo chyba aż jakichś absurdalnie wypasionych obiektywów nie potrzebuję. Wiem, że potrafią kosztować nawet kilkadziesiąt tys. Ja staram się uniknąć stałego kosztu na przykład ze strony agencji, bo to trzeba robić systematyczni i cały czas, a to wpłynęłoby na ceny naszych usług, które i tak jesteśmy zmuszeni podnosić jak wszyscy, bo wszystko drożeje. Auto detailing to nie usługa potrzeba do życia, tak samo jak szkolenia z detailingu i to widać już, że ten szalony wzrost cen powoduje spadek zainteresowania.