Zrobiłem porównanie na żywo tego RF 24-70 2,8 i RF70-200 2.8 do najlepszej stałki jaką mam EF 85 1.4 Lis.
Nie bez powodu bo chcę zamienić swego EF24-70f4Lis na RF 2.8 (cel wyłącznie amatorski), napaliłem się na RFa jak łysy na grzebień i niestety ale się zawiodłem. Oba poległy w starciu z moją stałką. Oczywiście na zbliżonych ogniskowych i w tych samych (raczej paskudnych) warunkach. Oba RFy są mniej szczegółowe, mniej ostre, gorsze kolory a 24-70 kilka razy nie trafił af i źle wypadł pod światło, co w stałce się nie zdarza. Muszę to powtórzyć w dobrych warunkach bo takim EF 24-70 II 2.8L byłem zachwycony ale w dobrych warunkach w plenerze i pomyślałem że RF będzie jeszcze lepszy a tu zawód.
No i mam zagwozdkę a moją kasę dalej będzie zżerać inflacja bo bokech RFa jest zupełnie inny niż EF jakiś taki budyniowy , jak mgiełka ale może to moje przyzwyczajenie?