Bez żadnej złośliwości mogę tylko pogratulować klienteli, która zaakceptowała robienie im zdjęć na ślubie na APS-C. A z drugiej mańki, to doświadczyłeś braku dodatkowego korpusu, a nie dodatkowego obiektywu. Bez dodatkowego korpusu żaden złoty wybór nie istnieje. Na APS-C zapomnij o jasnych zoomach dających porównywalne rezultaty do tego, co się otrzymuje na FF, bo nawet EF-S 17-55/2,8 IS przez adapter jest o prawie pół działki ciemiejszy od klasycznego zooma o stałym świetle f/4 do FF, i jeszcze najlepiej go przymknąć o działkę, aby mieć dobrą jakość zdjęć.
Jeżeli chcesz mieć uniwersalny zoom i oganiać nim większość tematów, a oprócz tego chcesz korzystać albo ze szkła jaśniejszego, albo szerszego, albo dłuższego bez utraty możliwości zrobienia zdjęcia w podstawowym zakresie ogniskowych, to po prostu miej drugi aparat, i na nim dokonuj wymiany obiektywów, a bazowego sprzętu się nawet palcem nie tykaj po kątem jakichś rekonfiguracji, bowiem większą GO lub mniejszą ostrość lepiej przeżyjesz, niż to, że albo Ci się obiekt nie mieści w kadrze, albo ledwo go w nim widać.