Cytat Zamieszczone przez GrzesiekK Zobacz posta
Pamietam, ze dobre 15lat temu kiedy mialem swoj szczyt jesli chodzi o zajawke na fotografie to bardzo chcialem sie wkrecic do branzy slubnej. Pamietam, ze wtedy posiadanie lustrzanki nie bylo takie oczywiste a 5d I to bylo cos. Ostatecznie uznalem, ze pasja do fotografii to jedno, ale uzeranie sie z klientami, problemy z znalezieniem nowych klientow, rosnaca konkurencja i ostatecznie brak mozliwosci skalowania biznesu sprawily, ze sie zajalem czyms innym. I w sumie nie zaluje biznes to biznes a gdzie indziej mozna zarobic duzo latwiej i duzo wiecej.

Czy jest tu ktos kto robi sluby przez dekade albo i wiecej i ciagle czerpie z tego zajecia jakas satysfkacje?
Bo abstrahując od samego robienia zdjęć to nie różni się niczym od zwykłej sprzedaży. Całe życie to zresztą w większości sprzedaż. Sam też kiedyś myślałem, by połączyć przyjemne z zarabianiem na fotografii i generalnie nie mam problemu pracując z ludźmi, ale nie jestem urodzonym sprzedawcą i doskonale zdaję sobie sprawę, że to nie jest takie proste jak to się wydaje wielu "fotoziutkom".