Coś z zupełnie innej beczki. Dziś byłem na Decorex'ie. Z aparatem biegałem tylko ja. Gdy wracałem, zauważyłem jeszcze jednego fotografa z którym zagadałem. Wyszło na to, że wielu wystawców olewa prosów i robią relacje na insta telefonami. Koleś sam z teszta miał tel na gimbalu (u mnie było R5 na roninie rs2).