Pokaż wyniki od 1 do 10 z 294

Wątek: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony Awatar Heldbaum
    Dołączył
    Jun 2021
    Miasto
    Glasgow
    Posty
    993

    Domyślnie Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku

    Cytat Zamieszczone przez zdebik Zobacz posta
    W UK podpisujesz model relase, jak nie podpiszesz zdjęcia nie będą robione a z każdego eventu dzieciak będzie blurowany.

    Btw, nie posłanie dziecka bez zwolnienia od lekarza albo jakiegoś innego urzędu to... £60 kary dla każdego rodzica (czyli po 60'taku płaci ojciec i matka).
    No nie zupełnie. W mojej szkole (i w większości szkół) to działą w taki sposób, że po prostu zdjęcia z eventów nie są publikowane na stronach publicznych, a jeśli są np na twitterze, to żeby je zobaczyć, musisz mieć konto jako rodzic. Ale mogę oglądać dzieci innych rodziców. Oczywiście, gdzieś tam, w pierwszej klasie, przy przyjmowaniu dziecka do szkoły, podpisuje się również i ten punkt, że się zgadza na publikowanie zdjęć właśnie z eventów, albo w ogóle z życia szkoły, z tym że po pierwsze, nikt takiego zastrzeżenia w praktyce nie robi, a po drugie, fotograf w klasie widocznie jest traktowany jako "event", bo nie istnieją żadne dodatkowe zgody. Nie słyszałem też nigdy o czymś takim, jak "model relase".

    Co do kar, to nie wiem, może w Anglii jest inaczej, ale u mnie nieobecność dziecka w szkole usprawiedliwiam sam, dzwoniąc do szkoły i nigdy nie wymagano ode mnie żadnego zwolnienia lekarskiego, ani innego dokumentu. A restrykcje są dopiero wtedy, jak dziecko ma za dużo nieobecności w ciągu roku. Wtedy mogą przysłać do domu jakiegoś urzędnika, żeby sprawdził co się dzieje...
    http://glebsky.pl/ Mój blog fotograficzny, oraz http://flickr.com/photos/197047644@N07/ dla tych, którzy z jakichś powodów chcieliby zobaczyć moje zdjęcia

  2. #2
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    330

    Domyślnie Odp: Sytuacja w branży eventowej w 2023 roku

    Cytat Zamieszczone przez Heldbaum Zobacz posta
    No nie zupełnie. W mojej szkole (i w większości szkół) to działą w taki sposób, że po prostu zdjęcia z eventów nie są publikowane na stronach publicznych, a jeśli są np na twitterze, to żeby je zobaczyć, musisz mieć konto jako rodzic. Ale mogę oglądać dzieci innych rodziców. Oczywiście, gdzieś tam, w pierwszej klasie, przy przyjmowaniu dziecka do szkoły, podpisuje się również i ten punkt, że się zgadza na publikowanie zdjęć właśnie z eventów, albo w ogóle z życia szkoły, z tym że po pierwsze, nikt takiego zastrzeżenia w praktyce nie robi, a po drugie, fotograf w klasie widocznie jest traktowany jako "event", bo nie istnieją żadne dodatkowe zgody. Nie słyszałem też nigdy o czymś takim, jak "model relase".

    Co do kar, to nie wiem, może w Anglii jest inaczej, ale u mnie nieobecność dziecka w szkole usprawiedliwiam sam, dzwoniąc do szkoły i nigdy nie wymagano ode mnie żadnego zwolnienia lekarskiego, ani innego dokumentu. A restrykcje są dopiero wtedy, jak dziecko ma za dużo nieobecności w ciągu roku. Wtedy mogą przysłać do domu jakiegoś urzędnika, żeby sprawdził co się dzieje...

    Naskakałeś się, naskakałeś, a teraz sam napisałeś, że bez zgody rodziców fotograf nie może tak po prostu wpaść z sesją z ulicy, bo chce zarobić: "Oczywiście, gdzieś tam, w pierwszej klasie, przy przyjmowaniu dziecka do szkoły, podpisuje się również i ten punkt, że się zgadza na publikowanie zdjęć właśnie z eventów, albo w ogóle z życia szkoły, z tym że po pierwsze, nikt takiego zastrzeżenia w praktyce nie robi, a po drugie, fotograf w klasie widocznie jest traktowany jako "event", bo nie istnieją żadne dodatkowe zgody. Nie słyszałem też nigdy o czymś takim, jak "model relase". Ani ja, ani inni nie pisali o ilości zgód, ale o fakcie wymogu zgody, bez której fotograf w szkole nie ma czego szukać (nawet jak jest rodzicem dziecka). Kartezjusz się kłania.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •