Cytat Zamieszczone przez candar Zobacz posta
Tak oto pojawił się nam nowy eufemizm i zarazem oksymoron – "praca niezobowiązująca Jak widać praca za darmo kwitnie nam w zleceniach jak jabłonie i grusze oraz ma swoich zagorzałych fanów (patrz post wyżej). Bardzo intryguje mnie zdanie: "jak ktoś się na to zgadza to znaczy że ma w tym jakiś interes" Czyli, że jaki interes ma ktoś w pracy za darmo dla kogoś innego za przysłowiową miskę ryżu? Nie mówimy tu oczywiście o wolontariacie.

Pytanie, jak długo jeszcze praca za darmo w branży kreatywnej będzie akceptowalna? Praktycznie w Polsce już w każdej branży oferowana jest praca za darmo. Jak widać można, bo przecież nie ma "nic złego w pracy za darmo" i rzekomo nie ma tym patologii, bo "jak ktoś się na to zgadza to znaczy że ma w tym jakiś interes".

Przykład z pokrewnej branży kreatywnej:
Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	tt.jpg
Wyświetleń:	11
Rozmiar:	82,2 KB
ID:	7844

Nawiasem pisząc większość redakcji w Polsce czyni identycznie i na palcach jednej ręki można policzyć te, które płacą autorom za ich artykuły, testy oraz zdjęcia.
Ano niestety masz rację bo do wieku decyzyjnego doszło pokolenie, których zasadą jest brzydkie "szkłem doopę podcierać" i które za punkt honoru przyjęło działanie "na cudzej doopie do raju dojechać", stąd w 90 procentach nie mają zapotrzebowania na walor artystyczny, bo nie nauczyli się wartości, którą jest historia, piękna historia, ich życie nie ma historii, twoje wyrafinowane zdjęcie będzie na ich fejsie przez miesiąc, a fura, do której mieli dokładkę dzięki temu, że nałapali jeleni lansować ich będzie do kupna następnej fury. Przepraszam za dosadną wypowiedź