
Zamieszczone przez
robertskc7
Kiedyś śledziłem takie fora dla panienek co się jarały że biorą ślub. Sobie odliczały dni i se śmieszkowały jak któraś coś znajdzie itp itd. Wszystkie miały foto/sala/zespól dj jako podstawę na rok dwa przed ślubem. Tak samo w mojej rodzinnie, a rodzina mojej żony jest absurdalnie duża ( 5 dzieci z prababci ) co daje jakie 40 osób na wigilii i każdy miał fotografa na ślubie. Na półce na wsi zalega tona zdjęć ślubnych w albumach plus cała ściana zdjęć grupowych.
To wszystko kwestia rodziny i jej podejścia do celebracji ważnych uroczystości.
Tez jestem w totalnym szoku, co napisałeś.