Poszedłem na tzw. event - 50 urodziny bardzo dobrych znajomych. Impreza na 60 osób, kupa kasy jak wesele.
Wziąłem ze sobą M50+M22+M32 i lampkę 430EXIIIRT - mówię pstryknę po swojemu kilku znajomych.
Niestety awansowałem do roli fotografa co kładło dla mnie imprezę. Nie zadbano o profesjonalistę chociaż jubilaci lubią dobre foty.
Nie ogarniam takich tematów, focę miasteczka i landszafty - dramat. Wyszło co wyszło.