Obserwuję tu plątaninę achów i ochów, wg mnie nie do końca uzasadnioną. Dlatego się wypowiem.

Faktem jest, że znakomita większość zdjęć, które prezentujesz jest godna uwagi i nienaganna technicznie. Doskonale portretujesz ludzi w ich (nie)codziennych sytuacjach życiowych. Z tym, że trzeba zauważyć, jak niewiele tych ujęć zostało wykonanych na rodzimym padole, a ile w egzotycznych dla przeciętnego Polaka miejscach jak choćby Indie obfitujące w niezwykłe (podkreślam - dla polskiego everymana) zdarzenia. Bo (co i mnie zostało wytknięte) nie sztuką jest ukazać niebanalne zjawisko w adekwatny sposób - sztuką jest ukazać to co nudne, szare i nijakie w przekonującym, zaskakującym kadrze. A w CAŁEJ, dostępnej tu Twojej galerii takich zdjęć znalazłem tylko kilka...

Pewnie zostanie mi zarzucone, standardowo już "Twoja krytyka się nie liczy, bo sam nic interesującego nie pokazujesz". Nie mogąc zadziałać przeciw takim zachowaniom pozostaje mi zaapelować o odrobinę wyrozumiałości; wszak krytyk literacki nie musi być pisarzem...

Jeśli ta łyżka dziegciu zatruje Twą mlekiem i miodem płynącą drogę ku zawodowej reporterce byłbym głęboko nieszczęśliwy. Ale wciąż czekam na naprawdę dobre zdjęcie z Polski. Bo pokazać ten wszechobecny marazm groteskowo, czy nawet zwyczajnie intrygująco nie jest łatwo.

Pozdrawiam serdecznie wypatrując kolejnych fotografii,
Maciej