muflon - kadr i kompozycja to jedna z najwazniejszych rzeczy w fotce - można mieć oko, czuja itd ale z doświadczenia wiem, że oglądając swoje fotki czasem brak swieżego spojrzenia osoby postronnej, która zwróci uwagę na to czy tamto.
Mungo - co miałem na myśli pisząc o kadrach i kompozycji w kilku ostatnich Twoich fotkach:
Pani wucetowa- fajne są te kible ale walą mi się w prawy dół - podłoże jest dość ciemne, co podwaja efekt "ciążenia" dołu - niebo przejarane przyciąłbym mocnej (zaraz przy dachu muzeum) zyskując trochę podłoża. Kto wie - a moze ta fotka w ogóle powinna być w poziomie - pani mi wypada z kadru jakos... Ja często zostawiam sobie pole manewru szerzej łapiąc kadr i pozniej odpowiednio przycinając.
W akordeoniście jest prawie ok - tylko troche przeszkadza w kompozycji ta dziura po prawej - no i obciete głowy powyzej.
Jeśli chodzi o "babcinę nr 2" to nie wiem czy tak centralne ujęcie jest fajne - czegoś brakuje - dynamiki, pomysłu na fotkę - a wystarczyło babinę umieścić w jednym z 2 górnych silnych punktów - pokazując troszke śwata w którym przyszło jej żyć - a nie ją centralnie i już.
To oczywiście moje subiektywne spostrzezenia - mogę sie mylić. Co do silnych punktów 2 linki, które dość prosto tłumaczą zasady złotego podziału - choć pewnie jest ona wszystkim dobrze znana
http://www.edu.info.pl/strona.php?322
http://www.michaldulemba.pl/technika...i-w-fotografii
pozdro