Po pierwsze primo, producenci wprowadzający aparaty bez filtra AA coś mieli na celu.
Po drugie primo, tzw. secundo, testy tych samych obiektywów na matrycach bez AA wskazują na ich większą rozdzielczość, niż gdy są testowane na matrycach z filtrem, więc jest to dowiedzione, że filtr AA negatywnie oddziałuje na rozdzielczość obrazu.
Po trzecie primo, tzw. tertio, moje osobiste dywagacje dotyczą nie obiektywu o wysokiej rozdzielczości, takiego jak Sigma 1,4/56, lecz mydlanego Tamrona 150-600 G2, którego ostrość na matrycach bez AA wydaje się być lepsza, niż na matrycach z AA.
Prowadzi mnie to do wniosku, że wykorzystanie ww. obiektywu na aparatach bez AA ma więcej sensu, niż z tym filtrem.
Przyczyny nieostrości to albo nieostrość ruchowa, albo zła nastawa ostrości, natomiast ISO wpływa nie tyle na ostrość, co na rozdzielczość obrazu. Gdy plamka szumu zrównuje się z poziomem detali obrazu lub go przekracza. wtedy następuje drastyczny spadek rozdzielczości obrazu, a nie obiektywu.
Poziom detali w obrazie zależy ściśle od skali odwzorowania. Jeśli jest ona większa, to detale są większe i trudniej je zakłócić szumem matrycy, a jeśli skala maleje, to detale zanikają, a widać tylko szum.
Wynika z powyższego, że finalna rozdzielczość obrazu w ocenie organoleptycznej jest bardziej uzależniona od jego skali odwzorowania, niż od użytego ISO. Zdjęcie ostre, bo z prawidłową nastawą ostrości, i nie poruszone, będące w dużej skali odwzorowania, jest mniej wrażliwe na zaszumienie z tytułu wysokiego ISO.
Ponieważ nieostrość ruchowa wywiera podobny wpływ na rozdzielczość obrazu, jak stosunek szumów do poziomu detali, to raczej jest wskazane ograniczenie przynajmniej nieostrości ruchowej przez skrócenie ekspozycji nawet kosztem podbicia ISO. Wtedy jest szansa, że poziom szumu nie przekroczy poziomu detali, a jeśli zastosujemy zbyt długą ekspozycję aby ograniczyć ISO, to mamy szansę na zaszumiony obraz pozbawiony drobnych detali w ogóle.
Tytułem przykładu plik 100% z matrycy APS-C 18 Mp Canona 550D przy ISO 3200. Dla tej matrycy pliki przy tym ISO raczej nie należą do przyjemnych w odbiorze, gdy widać tylko szum, a detale są zatarte. Gwoli ścisłości zdjęcie wykonane przy niskiej temp. otoczenia w lutym, co ma wpływ na poziom szumu generowanego przez matrycę. W miesiącach letnich on wybitnie wzrasta i zdjęcie wyszłoby gorzej.
To samo zdjęcie zmniejszone prawie dwukrotnie. Wielkość obiektu jest satysfakcjonująca, detale widoczne, natomiast szum praktycznie usunięty.
--- Kolejny post ---
Nieostrość ruchowa. Wycinki 100%, prawe ostre, lewe nieostre. Ten sam sprzęt, co wyżej, ale mniejsza skala odwzorowania, i szum przy ISO 400 jest widoczny, a zmniejszyć zdjęcia się da (tzn. da się, ale to bez sensu). Zdjęcia robione w czerwcu. Poziom detali póki co nie zależy jeszcze bardzo od poziomu szumu, jednakże na ostrym zdjęciu jest on mniej dokuczliwy.
--- Kolejny post ---
Canon 80D, matryca 24 Mp, ISO 1600. Zgroza! Zdjęcie jest ostre, jednakże mikrokontrast jest mały, szum jest natarczywy, a detale ulegają zatarciu. Zmniejszenie obrazu do akceptowalnego rozmiaru niewiele pomaga bez dodatkowego odszumiania, ale ono znowu wpłynie na poziom detali.
Wzrost rozdzielczości układu przez usunięcie filtra AA powinien zaowocować wyższą rozdzielczością obrazu, większym mikrokontrastem i wydobyciem detali.
![]()