W tej dziedzinie fotografii, którą uprawiam, prezentacja obrazu w stuprocentowym wycinku to jest coś normalnego i pożądanego, bo ogniskowej nigdy dość. Niewiele uzyskuję obrazów większych od rozdzielczości monitora, więc prezentacja detali ma duże znaczenie. To nie są fotografie z pełnego kadru większego 4x od monitora. Dlatego tez mnie wkurzają prezentacje zdjęć nie wiadomo, czy przyciętych, czy zmniejszonych do rozmiaru np. 1280 pikseli, a wykonanych sprzętem za 50k PLN, bo dla mnie kompletnie nic z nich nie wynika, czy te pieniądze były by dobrze wydane. W formacie 1280 pikseli to ja też z byle gówna bat ukręcę.