Cytat Zamieszczone przez KuchateK
Kubaman... Sami sobie jestesmy winni tym, ze takie rzeczy sie pisze. Niezaleznie od tego kto komu co zlecil powody sa i nic nie wyssali tego kompletnie z palca jak newsy w pewnych brukowcach.
no ale sam powiedz dokładnie jakie sa te powody. Mówię serio - żyję w tym kraju, pracuję zarabiam, mam rodzinę, fotografuję. Ze względu na małą zamożność kraju, 50 lat komunizmu, nomenklaturę itd. itp. nic nie jest tu takie proste jak w USA. Ale równiez we Francji, gdzie pracuje mój bezpośredni przełożony i gdzie bywam bardzo często nie jest tak jak w USA. Gdzie w takim razie jest granica. która wywołuje takie, a nie inne reakcje konkretnych mediów? Moim skromnym zdaniem ta granica to różnica światopoglądowa tych, którzy mają dostęp i wpływ na takie media, jak NYT czy FT (UK). Rosja na przykład morduje od kilkunastu lat Czeczenów i do tej pory nikt, absolutnie nikt im tego nie wypomniał z szanownych zachodnich stróżów prawożądności i tolerancji. Bo dla Europy Rosja to zasoby energetyczne, które wyłączone spowodują katastrofę gospodarczo-ekonomiczno-polityczną w calusieńkiej europie, no może poza Norwegią i Turcją na niespotykaną skalę. A dla USA konkurent w imperialistycznych dążeniach do domiancji na świecie, którego lepiej nie rozdrażniać.

Niemcy piszą o nas jako o ultrakatolikach, bo nie chcemy zrobić parady homoseksualistów w ich stylu, ale zapominają, że np. w Bawarii ludzie zamiast dzień dobry mówią Gruss Got i generalnie są ostenatcyjnie katoliccy.

Gdybym tu na forum witał się z Wami Szczęść Boże to jak myślisz jakbyście mnie trakowali? Tolerancyjnie? Naluzie? No a w Bawarii tak się właśnie witają.

O problemach w chinach tez napewno pisza.
no własnie nie. A dlaczego? Bo tam się robi interesy. Jak Chiny na olimpiadę zaczęły masowo na niespotykaną skalę kupować stal, moja firrma ( i nie tylko ) ma już trzeci rok strat i poważnych problemów z kosztami. A to tylko olimpiada, nie wyścig zbrojeń. Wszyscy się Chin boją, i kalkulują jak zrobić srogą minę i pogrozić prawą ręką, a lewą podają sobie kontrakty do podpisania. Wszystkie firmy amerykańskie deklarują, że na tego typu rynkach nie korzystają z pracy niewolniczej i wyzysku. Brzmi pięknie, tylko jakim cudem wyprodukowanie adidasów w Chinach kosztuje dolara :rolleyes: W Szanghaju inżynier Chińczyk dostaje więcej ode mnie, a ja naprawdę nie narzekam.

Podsumowując - jest średnio, pewnie gorzej niż w krajach Europy zachodniej i przede wszystkim biedniej. A z biedą idą korupcja, ukłądy, afery i nieuczciwość. Ale nie jest to jakiś trzeci świat, jest w miarę normalnie i nie widzę powodu do takiego zamiłowania niektórych do kalania własnego państwa, narodu itd. Przykładów można mnożyć na pęczki.