Stosuję metodę, którą opisał mxw.
Ale w nawiązaniu do archiwizacji na dyskach zewnętrznych.
Jak wiadomo z fizyki namagnesowanie (dyski HDD) i ładunek (dyski SSD) znika szybciej lub wolniej. W sieci można znaleźć zalecenia o okresowym odświeżaniu zawartości dysków archiwalnych, polegającym na okresowym (raz na rok lub 2 lata) przepisywaniu zawartości na inny dysk lub - nazwijmy to - samokopiowaniu zawartości. Ktoś na świecie nawet napisał program do tego.
Nigdy tego nie robiłem, ale... no właśnie. Jakie są Wasze doświadczenia lub praktyka w tym względzie?