Bardzo popularne ostatnio sformułowanie, ale trochę nieadekwatne. Tej gałęzi już nie ma, została urżnięta przy samych korzeniach przez tysiące miłośników fotografii z całego świata
Dziś średnio zaawansowany amator z cyfrówką z dolnej półki jest w stanie zrobić zdjęcie wystarczająco dobre technicznie na to, żeby sprzedało się na stocku. Internet jest powszechny, nie ma przeszkód żeby ściągnąć albo wrzucić zdjęcie na stocka z dowolnego miejsca na świecie. Zawsze znajdzie się ktoś, dla kogo spadająca wciąż w dół cena będzie wystarczająco satysfakcjonująca.