Zarabianie na zdjeciach

[zeber]

A ja mam pytanie odnośnie nowej licencji w dreamstime - editional. Teoretycznie ma ona pozwalać na dodawanie zdjęć bez MR, tymczasem dodałem zdjęcie ze święta religijnego nad rzeką. Odrzucili z powodu braku MR.
Czy tam trzeba coś dodatkowo zaznaczyć przy wysyłaniu zdjęcia??

[robgr85]

A ja mam pytanie odnośnie nowej licencji w dreamstime - editional. Teoretycznie ma ona pozwalać na dodawanie zdjęć bez MR, tymczasem dodałem zdjęcie ze święta religijnego nad rzeką. Odrzucili z powodu braku MR.
Czy tam trzeba coś dodatkowo zaznaczyć przy wysyłaniu zdjęcia??

na pewno zaznaczyłeś jako 'editorial'? ja bym do ich admina pisał. Przy fotkach typu 'editorial' MR nie są potrzebne.

[kwv]

tryout jest tylko do celów niekomercyjnych :P

Jeśli tryout pozwala na komercyjne korzystanie

No nie wiem ale nie mogę tego nadal zrozumieć

[robgr85]

Jeśli tryout pozwala na komercyjne korzystanie

a jeśli zamieniłbym ten fragment na

Jeśli tryout pozwalałby na komercyjne korzystanie

to zrozumiałbyś?

[zeber]

na pewno zaznaczyłeś jako 'editorial'?

na pewno. Przecież na dobrą sprawę jest to zaznaczone "domyślnie", czyli musiał bym odkliknąć - dlatego się dziwię i pytam czy coś jeszcze, gdzieś się zaznacza. Wrzuciłem kolejną fotkę tego typu, poczekam, jak znowu odrzucą to smaruje maila.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
oczywiście o "editorial" mi chodzi

[rypson]

ja sie zdecydowanie zgodze ze fotografia to przyjemnosc... ale mozna na tej przyjemnosci zarobic... u mnie zaczelo sie bardzo skromnie jesli chodzi o jakies zarobki na fotogafi... dzisiaj to co zarabiam przez rok w regularnej pracy podwajam dochodami z fotografii... mysle ze duzo ma tutaj czynnik szczescia... wygralem kiedys bardzo duzy konkurs za bardzo duze pieniadze i tak sie zaczelo moje powazniejsze zarabianie na fotografii...

[robgr85]

ja sie zdecydowanie zgodze ze fotografia to przyjemnosc... ale mozna na tej przyjemnosci zarobic... u mnie zaczelo sie bardzo skromnie jesli chodzi o jakies zarobki na fotogafi... dzisiaj to co zarabiam przez rok w regularnej pracy podwajam dochodami z fotografii... mysle ze duzo ma tutaj czynnik szczescia... wygralem kiedys bardzo duzy konkurs za bardzo duze pieniadze i tak sie zaczelo moje powazniejsze zarabianie na fotografii...

napisz jaki konkurs udało Ci się wygrać, no i fajnie by było wiedzieć jaką fotką

Pozdrawiam,

[Ernest_DLRS]

Dokładnie, pochwal się nam

[rypson]

hehehe nie lubie sie chwalic... no wiec bylo to tak: ja pstrykalem sobie zdjecia od tak bo lubilem bez zadnych planow na przyszlosc, powiedzmy ze bardzo mnie interesowala fotografia... zbiegiem okolicznosci przez inne moje zajecie pozalem fotografa, ktory prowadzi biznes fotograficzny na Manhattanie a jego dziadek byl znajomym moich dziadkow przed wojna notabene tez prowadzil studio fotograficzne bardzo znane i do dzisiaj przewojenne zdjecia opatrzone sygnatura tego zakladu sa w cenie.... no ale poznalem tego fotografa i przy okazji rozmow i jakis drobnych zlecen ktore dla niego robilem ( grafika wszelkiego rodzaju ale nie byla to fotografia - to wizytowki to jakas ulotka to reklama do gazety itp) przyznalem sie ze bardzo interesuje sie fotografia Nowego Jorku i wogoole chcialbym cos wiecej sie nauczyc... poprosil mnie zebym pokazal mu swoje zdjeca, jedno uznal za bardzo wyjatkowe.... i powiedzial ze on mi je na konkurs wysle a byl to konkurs pod tytulem cos jak View On NYC bylo to niedlugo po wydazeniach z 11 wrzesnia 2001, w USA wielki bum na patriotyzm freedom te sprawy i 99% konkursow fotograficznych w NY sie z ym wiazalo z tego co pamietam )) no wiec on mi przygotowal to zdjecie wywolal je w ladnym duzym formacie wyslalem po 3 miesiacach dostalem informacje e wygralem konkurs w ktorym bralo udzial kilkanascie tysiecy prac fotografow wszeliego formatu od amataorw i ludzi bez pojecia takich jak ja az po tych bardzo znanych i rozpoznawanych ) Konkurs byl pod patronatem jakiegos tam zwiazku nowojorskich fotografow ale najwazniejszym szyldem bylo New York Times... wygralem konkurs dostalem naprawde dobra nagrode, moje zdjecie bylo na wystawie w Bialym Domu i w Budynku ONZ, poznie NY Times wydawal kalendarz (co w usa jest jakas dziwna mania kalendarze) i zapytal mnie o to zdjecie ktore ygralo konkurs czy nie chcialbym zrobic interesu i udostepnic zdjecie do druku w kalendarzu ktorego wyszlo 911 sztuk, niestety nie byl dostepny do kupienia wiec nawet nie mam egzemplarza a wtedy ne myslalem zeby w umowie poprosic o jeden NY Times zlozyl mi tez propozycje wspolpracy od czasu do czasu jakies zdjecia by poprostu ode mnie chcieli ale jak zobaczyli na jakim sprzecie pracuje to obydwie strony doszly do wniosku ze to byla za odwazna propzycja LOL... i tak to sie zaczelo od tamtej pory kazda wolna chwile spedzalem na robieniu zdjec w Nowym Jorku glownie, z Nowego Jorku przneioslem sie do Ocean city w stanie Maryland gdzie pracowalem jak niewolnik w restauracji jak to kazdy dzieciak w usa moj manager robil wtedy strone www dla restauracji i mu troche pomagalem bo odkad pamietam zajmowalem sie grafika, spodobalo mu sie to co umiem tak rozkrecilismy maly biznes www, i jeden z jego kolegow jest wlascicielem jest producentem telewizyjnym/video czy jakos tak to sie nazywa i przy okazji tego ma studio fotograficzne od tamtej pory pracowalem w wolnych chwilach w TV to jakies zdjecia robilem to swiatelko potrzymalem, Miejscowosc w ktorej to wszystko sie dzialo jest Swiatowa Stolica Bialego Marlina i organizowany jest tu co roku 5 dniowy turniej, najwiekszy na swiecie turniej wedkarski polowu Marlinow (bialych, niebieskich), tunczykow, wahoo, mahi-mahi, rekinow i wszelkich ryb z "czubkiem z przodu" wieksze zalogi biora na poklad jachtu czasami fotografow zeby uwiecznic walke z rybami i wogoole wyprawe ktora trwa 3 dni tak sie zalapalem na pierwsze powazniejsze "pstrykanie bo zabral mnie ze soba ten producent telewizyjny, od 4 lat plywam co roku z jakas bogatsza jednostka a sa to jachty po kilkanascie milionow dolarow i biore za to naprawde dobre pieniadze... owy producent filmowy pare lat temu postanowil zrobic program TV o lowieniu duzych ryb... zrobil program, wzial mnie zebym pomagal nic powaznego pstrykanko zdjec z planu, z wypraw itp, zglosil program do National Geographic i program poszedl na caly swiat w ilosci chyba 6 odcinkow on zarobil miliony, ja satysfakcje ze niektore zdjecia moje pokazali w programi w NG i teraz nie mam problemu z wyprawami na lowienie ryb i robienie tym dziwnym ludziom zdjec za dobre pieniadze.... troche sie uzbieralo pieniedzy i pare miesiecy temu otworzylem w domu male studio foto w zaadaptowanym pokoju co nie za bardzo sie spodobalo mojej zonie ) dzisiaj robie duzo zdjec w studiu a to rosjanka ktora mysli ze bedzie modelka chociaz i ja i moj aparat wiemy ze nie bedzie... a to mam dzieckiem.... a to zakochana para... a w lato zdjecia na plazy, rodziny turystow przyjezdzajacych do Ocean City... tak to sie kreci.... od paru miesiecy dzieki mega pomocy i podpwoiedziom ze strony robgr85 sprzedaje zdjecia na stockach do tej pory szlo po malu... ale ostatni miesiac na niektorych stokach dzieki zdjeciom mojej corki zostal zasypany downloadami i tak ziarnko do ziarnka.... Napewno wiem ze chcialbym pracowac zawodowo jako fotograf ale moje glowne zajecie to pomoc w prowadzeniu restauracji... nie nazekam milionerem nie jestem, samochod mam malutki, tani i stary ale rodzine idzie z tego utrzymac, jedyny problem w tym ze nie wiem czy ta fotografia sie kiedys nie skonczy... dlatego jak widzicie element szczescia ma bardzo duze znaczenie... Chciabym cos tu zaznaczyc podkreslic grubymi liniami... nie uwazam sie za profesionalnego, super extra mega fotografa... ale zdecydowanie jestem amatorem hobbysta ktoremu troche sie poszczescilo a troche zapracowal na to co teraz ma i robi....

Zdjecie ktore wygralo konkurs:
Szczeze mowiac... ja w tym zdjeciu nie widze nic oprocz przepalen :P torche lepiej wygladalo po wywolaniu al mimo wszystko patrzac dzisiaj na to zdjecie wydaje mi sie ze wartosc jego polegala na emocjach i wydarzeniach z 11 wrzesnia... nawet nie marnujcie czasu na komentowanie tego zdjecia bo ja wiem ze nie jest to arcydzielo i technicznie jest fatalne ale... komus kiedys sie spodobalo... poprostu szczescie...

http://www.chrisparypa.com/nyc.jpg


OMG ale sie wam zwierzylem :P nie spodziewalem sie tak dlugiego postu... sorry :P

[robgr85]

Może i trochę długawy post, ale według mnie dość ciekawy, dlatego udało mi się przeczytać w całości... i nawet jest tam wzmianka o mnie

The requested URL /nyc.jpg was not found on this server.

coś nie tak z tym linkiem do fotki.

Pozdrawiam,
Robert